Edward Stachura, gdyby żył, 18 sierpnia obchodziłby 73 urodziny. Niestety, na własne życzenie zakończył wędrówkę po ziemskich wertepach 24 lipca 1979 roku.
Pozostawił potomnym notatki, listy, szkice, felietony, opowiadania, powieści, poezje, ballady. Utwory z pogranicza prozy i poezji, dzienniki podróżne. Krótkie i dłuższe formy literackie. Ponadczasowy charakter mają zwłaszcza jego piosenki, które nadal znajdują nowych wykonawców
i nowych odbiorców. Na spotkaniach autorskich Stachura sam śpiewał swoje ballady i grał na gitarze. Surowy głos, często niewyraźny, nie przeszkadzał słuchaczom, którzy i tak znali teksty na pamięć.
Cała uroda tych tekstów, ich głęboko ludzki wymiar i filozoficzne przesłanie, objawiła się szczególnie wyraziście gdy za interpretację i wykonanie piosenek Edwarda Stachury zabrali się artyści, tacy jak Stare Dobre Małżeństwo, Jacek Różański, Marek Gałązka, Hey, Jacek Wojciechowski, Anna Chodakowska.
Dzięki ich autentycznemu zaangażowaniu i interpretacji, która pomimo artystycznego szlifu i bogatszej oprawy muzycznej, nie zabiła szczerości tekstów i specyficznego klimatu, piosenki trafiają do kolejnego młodego pokolenia.
W poezji Stachury słuchacze odnajdują odzwierciedlenie swoich przemyśleń z obserwacji świata i ludzi. Odnajdują podobne ziarna niepokoju i egzystencjalnych rozterek. Pytanie, którą z dróg wybrać, wiecznie towarzyszące wędrowcom bożym, jest bowiem pytaniem także o sens i o jakość życia.
Prawdziwa wolność jest wolnością od wyboru- zwykł mawiać poeta. Tylko czy ktoś tej wolności doświadczył?
Proza i poezja Edwarda Stachury wciąż znajduje nowych miłośnikow. Być może dlatego, jak trafnie to określił Krzysztof Myszkowski, lider zespołu Stare Dobre Małżeństwo, że, cyt.:
„Wciąż funkcjonuje w Polsce pewien zaklęty krąg kulturowy gromadzący ludzi poszukujących ważnych i ważkich słów. Byli oni zawsze, bez względu na ustrój i wszelkie inne uwarunkowania. To swoisty mikrokosmos zbudowany z ludzkiej wrażliwości, wyobraźni i chęci zmierzenia się z pogłębioną refleksją w piosence. Cały czas istnieje głód treści i wartości innych niż te, które słychać w radiu.” (źródło)
Z nim będziesz szczęśliwsza
Słowa: Edward Stachura
Wykonanie: Stare Dobre Małżeństwo
Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
Jak życzenia najlepsze te urodzinowe
albo noworoczne jeszcze lepsze może
O północy, gdy składane
Drżącym głosem, niekłamane
Z nim będziesz szczęśliwsza
Dużo szczęśliwsza będziesz z nim
Ja cóż – włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
Jaka epoka, jaki wiek
Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień
I jaka godzina
Kończy się
A jaka zaczyna
Nie myśl, że nie kocham
Lub, że tylko trochę
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem
Tak ogromnie bardzo jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj
Zrozum dobrze żegnaj
Ze mną można tylko
W dali zniknąć cicho