Zapraszamy do komentowania

115 komentarzy do: “O trzech takich, którzy zbudowali Łódź. Karol Scheibler – niemiecki filantrop (cz.3)”

  1. AnnaJolanta pisze:

    Coś się te miniaturki przestawiają – przed chwilką niżej wymieniona fotka była szósta, następnie ostatnia, a teraz jest ósma od końca… 🙁

    • Admin pisze:

      AnnoJolanto, galeria była ustawiona na „losowe” wyświetlanie zdjęć, stąd te zawirowania. Pozdrawiam.

    • malby pisze:

      Tak, Admin ma rację, galeria jest ustawiona na losowe pokazywanie zdjęć. Ale zorientowałam się, o które Ci chodziło, więc nie ma problemu 🙂 Pozdrawiam.

  2. AnnaJolanta pisze:

    Zauważyłam ciekawy obiekt na jednej z fotografii „Zespół pałacowy przy Wodnym Rynku” – chyba nr 6 – niebieski, sporych rozmiarów czajniczek do parzenia herbaty – to też zabytek ? 🙂 Idę do części czwartej 🙂

    • malby pisze:

      Witaj Aniu 🙂 Niebieski czajniczek do parzenia herbaty to rekwizyt z filmu „Kingsize”, obok stoi duży, czarny but na szpilce 🙂

      Cieszę się, że znalazłaś czas na przeczytanie moich tekstów, dziękuję za wizytę i pozdrawiam 🙂

  3. JBB pisze:

    Graga, zgadzam się w całej rozciągłości. Planuję przedstawić moje miasto Wrocław, może i inne miasta znajdą swoich „gallów anonimów”. Pozdrawiam, J.

  4. graga pisze:

    Obejrzałam wszystkie trzy galerie i moje wyobrażenie Łodzi zmieniło się. Pamiętam ją z czasów nieciekawych – szarą, brudną, zapracowaną. I tak sobie myślę, że w ten sposób warto by było pokazać inne polskie miasta.
    Z roku na rok pięknieją!

    • malby pisze:

      Witaj Grago 🙂 Sprawiłaś mi wielką przyjemność tym, że dzięki moim zdjęciom zmieniłaś zdanie na temat Łodzi, świadczy to o dobrym ich doborze. Masz rację, Łódź przez długie, komunistyczne lata była szara, zadymiona, nudna, brudna i biedna. Miasto żyło głównie dzięki zakładom przemysłu lekkiego, w których pracowała większość łodzian. Z czasem zostały one zlikwidowane lub sprywatyzowane i miejsca pracy zostały mocno okrojone. Teraz jest spore bezrobocie, nadal są miejsca zaniedbane i zapomniane, ale Łódź płynie dobrym kursem – rewitalizuje się zabytki, tworzy miejsca przyjazne mieszkańcom, stare kamienice dawnych potentatów poddawane są renowacji, powstają nowoczesne osiedla i biura. Niestety, nie mamy szczęścia do prezydentów, od lat nie było dobrego gospodarza, dlatego bardzo wiele spraw leży odłogiem. Miejmy nadzieję, że nowa pani Prezydent zmieni ten stan rzeczy. Moje artykuły i zdjęcia (jeszcze będzie ich wiele) powstają, bo nie chcę, aby ludzie utożsamiali to miasto głównie z „łowcami skór” i dziećmi w beczkach. Serdecznie pozdrawiam 🙂 Gośka

  5. Amun pisze:

    Widziałem grobowiec Scheiblera kilka dni temu i rzeczywiście jest imponujący.
    Świetnie napisany tekst, widzę że piórem władasz równie zręcznie jak spustem migawki.
    Pozdrawiam.

    • malby pisze:

      Witaj Tomku, miło Cię widzieć na stronie FotoReportera :)) Dzięki za przesympatyczny wpis, nawet nie wiesz jak się cieszę, że spodobała Ci się moja fotorelacja :)) W dziedzinie „pisarstwa” stawiam pierwsze kroki, więc wszelkie komplementy są dla mnie jak najpiękniejsze świąteczne prezenty 🙂 Pozdrawiam!
      P.S. Mam nadzieję, że następnym razem dasz znać kiedy będziesz jechał do Łodzi 🙂

  6. Joanna pisze:

    Pięknie pokazane ale i opowiedziane wspaniale…wielka przyjemność tu wpadać:)

    • malby pisze:

      Joanno, wielką przyjemnością jest czytać takie miłe komentarze 🙂 Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam 🙂 Gośka

  7. Tassa pisze:

    Bardzo ciekawe wiadomości, prawie fabularnie opowiadasz o Ziemi Obiecanej.

    • malby pisze:

      Hej Tassa, miło Cię widzieć 😉 Sprawiłaś mi wielką frajdę, tym że przeczytałaś artykuł, a jeszcze większą, że uznałaś go za ciekawy 🙂 Dziękuję i ściskam!

  8. malby pisze:

    Bardzo dziękuję za miłe komentarze, niezmiernie mnie cieszy, że tekst i zdjęcia znalazły uznanie w oczach odbiorców 🙂

    Na zdjęciu widać ruiny dawnego budynku Straży Pożarnej (prawdopodobnie), trudno powiedzieć czy zostanie odbudowany. Jego stan świadczy raczej o rychłej rozbiórce. Natomiast długi budynek po rewitalizacji to fragment dawnej przędzalni, w tej chwili zaadoptowanej na lofty i pomieszczenia biurowe pod wynajem.

    • admin pisze:

      Dzięki. Straż nie straż ruiny też są malownicze.

      Bardzo mi się podoba klimacik na zimowym zdjęciu. Tylko patrzeć jak w głębi alei pojawi się powóz z konikami i wesołe dzwoneczki rozproszą ciszę zimy.

  9. admin pisze:

    Niesamowita historia, niesamowite zdjęcia. Moje gratulacje za opracowanie historii Łodzi, bogato ilustrowanej dawną i obecną fotografią.
    Piękne kadry i czyste kolory radują oczy.

    Na jednym zdjęciu są ruiny fabryki na Księżym Młynie (6w.,4z.) a na innych takie okazałe budynki (to pewnie ta przędzalnia). Czy te „ruiny”, to stan obecny, czy też coś z nich odbudowano? I co tam było? Bo obiekt dużo mniejszy.

  10. millotaurus pisze:

    Z prawdziwą przyjemnością czytałem…prawdziwe kompendium wiedzy o wczesnej Łodzi i jej twórcach, smacznie podane…:-)

Dopisz tutaj swoje refleksje: