Zapraszamy do komentowania

28 komentarzy do: “O trzech takich, którzy zbudowali Łódź. Izrael Kalmanowicz Poznański – kupiec żydowski (cz.4)”

  1. Krzysztof pisze:

    Witam! z dużym zainteresowaniem przeczytałem te wszystkie historie „O trzech takich….” ,fajnie było się dowiedzieć czegoś więcej o tzw. magnatach łódzkich, zobaczyć ciekawe zdjęcia…ale mam pytanie, które mnie od dawna nurtuje, ponieważ czytając wiele różnych artykułów na temat tutaj poruszanych, przytaczających kwoty za jakie nabywali ziemie , budowali budynki ,pałace , fabryki , jakie posiadali fortuny, nie mamy tak naprawdę nigdzie odniesienia do rzeczywistej obecnie wartości tego wszystkiego ,aby sobie tak naprawdę uzmysłowić ,jakie to były wielkie pieniądze i bogactwa..
    Czy wiadomo ile np. zarabiał dziennie taki pracownik fabryki? ile mógł zarabiać miesięcznie? i co mógł za to kupić? ile kosztowały wtedy jakieś produkty żywnościowe czy tzw. codziennego użytku? Ile kosztowało wynajęcie mieszkania w tamtych czasach? czy są jakieś materiały ,gdzie można by się tego dowiedzieć? Bo podawanie w informacjach np. że ktoś posiadał majątek 10mln rubli ,można się owszem, domyślać ,że było to dużo ale tak naprawdę nikomu nic dzisiaj nie mówi…

    • JBB pisze:

      Prawdziwe wyzwanie dla tropicieli przeszłości. Może wspólnymi siłami…

      Znalazłam krótką historię rubla, z której wynika, że w latach 1764-1915 moneta o nominale 1 rubla zawierała 17,996 gram srebra. Daleko do określenia siły nabywczej, ale zrobiłam początek 😉

      Krótka historia rubla

      i parę ciekawostek o cenach w nieco późniejszym okresie, np. golenie u fryzjera – 10 kopiejek a wynajem 2 pok. mieszkania – 12 rubli.

      Ceny w rublach XIX pocz. XX wieku

      Pozdrawiam, Janina

    • malby pisze:

      Owszem, Janeczka ma rację – wyzwanie dla miłośników historii i tropicieli przeszłości 🙂

      Podczas pisania artykułu korzystałam, m.in., z opracowania Joanny Podolskiej i Ryszarda Bonisławskiego „Spacerownik. Łódź Żydowska”. Ta ciekawa pozycja zawiera sporo informacji, jednak nie znalazłam tam tak dokładnych danych o jakich pan pisze. Jednak znalazłam w sieci ciekawe strony, zamieszczam linki:

      http://genealog.mrog.org/wartosc_pieniadza.html

      http://odkrywca.pl/sila-nabywcza-pieniadza-xvii-xix-wiek,683850.html

      Może tutaj znajdzie pan kilka odpowiedzi na nutrujące tematy.

      Serdecznie dziękuję za komentarz i pozdrawiam z Łodzi. Małgorzata.

  2. Piotr pisze:

    Zamieszczone w tej galerii zdjęcia są naprawdę wspaniałe. Wielkie gratulacje dla autorki 🙂 Dopiero ich obejrzenie, pozwala wyobrazić sobie bogactwo niektórych łódzkich fabrykantów. Zgadzam się również z Adminem, że te zdjęcia pozwalają na nowo odczytać „Ziemię obiecaną” Reymonta i wyobrazić sobie wnętrza opisywanych pałaców. Ze względu na to, że „Ziemia obiecana” W. Reymonta jest jednym z tekstów, którego analizy podjąłem się w mojej pracy magisterskiej, mam pytanie do autorki: czy istnieje możliwość, abym nieodpłatnie wykorzystał 4 zdjęcia, tj. „Pałac Izraela K. Poznańskiego”, „Wnętrze pałacu. Sala jadalna” oraz dwa zdjęcia pt. „Wnętrze pałacu Karola Scheiblera” w mojej pracy magisterskiej? Zdjęcia te posłużą jedynie do wyobrażenia sobie przez czytelnika opisywanego w powieści przepychu, który panował w domu łódzkich fabrykantów. Oczywiście podane zostałoby źródło oraz autor fotografii. Bardzo proszę o odpowiedź. 🙂

    • malby pisze:

      Witam Panie Piotrze, pięknie dziękuję za miłe słowa dotyczące moich zdjęć, to duża przyjemność dla mnie 🙂 Naturalnie, zgadzam się na wykorzystanie ich w Pana pracy magisterskiej, proszę tylko o dotrzymanie słowa o podaniu źródła i autora fotek – fot.Małgorzata Byczkowska.
      Serdecznie pozdrawiam i życzę celującej oceny na obronie 🙂

      • Piotr pisze:

        Pani Małgorzato, bardzo dziękuję za pomoc. Słowa oczywiście dotrzymam.
        Życzę dalszych sukcesów i pozdrawiam serdecznie. 🙂

  3. Alexander Kalmanowicz pisze:

    My Father was born in Lodz, Poland. He recently visited Lodz to see I.K. Poznanky’s palace and Factory. He read over the papers and insist that he is related to Izrael Kalmanowich Poznanski.
    My Grandfathers name was Aleksander Kalmanowich and he had an office on 38 Zamenhoff street in Lodz in the 1930’s. How can I find out if he was a relative?

    • malby pisze:

      Kalmanowicz it is not a surname, it derived from the name Kalman, because it was the first name of the father of Israel Poznanski – Kalmanowicz, a son of Kalman.

      Maybe, surname of your grandfather was established in the same way, maybe not, try to find out at the State Archives in Lodz, there is link to website:

      http://www.lodz.ap.gov.pl/udostepnianie.html

  4. AnnaJolanta pisze:

    Gratuluję znajomości historii Twojego miasta i umiejętności przedstawienia jej w tak sugestywny, zachęcający do odwiedzenia, sposób. Nic dziwnego, że jesteś wpuszczana i wchodzisz do miejsc niedostępnych dla innych osób, skoro tak pięknie je opisujesz 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂

    • malby pisze:

      Dziękuję bardzo Aniu, doceniam Twój miły komentarz i jednocześnie przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam 🙂 Pozdrawiam i zapraszam do czytania innych fotorelacji w FR24.

  5. Małgorzata Sk pisze:

    Gratuluję. Świetne opracowanie. Koniecznie muszę wybrać się do Łodzi, żeby zobaczyć miejsca związane z opisaną historią. Pozdrowienia :). M.

    • malby pisze:

      Małgoniu, czytasz w moich myślach 🙂 Wiosną na pewno spotkamy się w Łodzi, wtedy zaprowadzę Was do Pałacu Poznańskiego, Manufaktury i w inne miejsca 🙂 Dziękuję za miły komentarz i serdecznie pozdrawiam 🙂

  6. Dustin pisze:

    Do you people have a facebook fan page? I looked for one on twitter but could not discover one, I would really like to become a fan!

  7. Joanna pisze:

    Niesamowita historia, świetne zdjęcia, jestem pod wrażeniem:)

    • malby pisze:

      Joanno, serdecznie dziękuję za Twoją miłą wizytę i wspaniały komentarz :)) Twoje miłe słowa działają bardzo motywująco :)) Pozdrawiam, Gośka.

  8. JBB pisze:

    Niesamowity zestaw zdjęć! A te tłumy ludzi, które pamiętam z Manufaktury, to chyba wygumkowałaś 🙂 Ale dzięki temu widać, na jakim terenie działał Poznański i z jakim rozmachem budował swoje fabryki i rezydencje. Litografia z 1899 jest dobrą ilustracją całego terenu.

    Twoje zdjęcia pięknie oddają urok starej architektury i przepych wnętrz. Przemyślane kompozycje i czyste kolory to uczta dla ócz! Jestem pod wrażeniem.

    • malby pisze:

      Janeczko, nie musiałam nikogo gumkować, byliśmy tam 1 listopada, kiedy Manufaktura była zamknięta 🙂 Sprawiłaś mi wielką frajdę swoim komentarzem, dziękuję!
      Masz rację, że na litografii widać jaki duży teren zajmował kompleks fabryczny Poznańskiego, ale rozmach i przepych czuje się dopiero w pałacu. Jak przyjedziesz do Łodzi, to Cię tam zaprowadzę 🙂

      • JBB pisze:

        To oczywiście żart. Dawno zwróciłam uwagę na to, że Twoje zdjęcia mają w sobie wiele światła i elegancji, atrybuty, które nieustannie podziwiam.

  9. admin pisze:

    Dla mnie historia Łodzi jest znana tylko połowicznie, dzięki Ziemi obiecanej. Teraz jak czytam Twoją opowieść, to widzę wnętrza tych fabryk, ludzi tam pracujących i tych „przedsiębiorczych”. Z jednej strony robotnikom łatwo nie było, z drugiej, to dzięki nim rozwijało się miasto. I dobrze, że nie zniszczono tych atrakcyjnych budowli, bo niestety we Wrocławiu z 43 synagog zostały 2.

    • malby pisze:

      Tak, to bardzo budujące, że fabryczne zabytki są rewitalizowane i przywraca się im dawaną świetność. Chociaż zdarza się i tak, że nieuczciwy inwestor wyburza niechciane budynki pod osłoną nocy i bez zgody konserwatora.
      W Łodzi największa synagoga, nawiasem mówiąc zbudowana również za pieniądze Poznańskiego, stała na alei Kościuszki, obok pałacu Anny Poznańskiej-Hertz. Niestety, została zburzona w 1939 roku przez Niemców. W tej chwili „aktywne są” dwie synagogi i Dom Gościnny na ul. Pomorskiej.

Dopisz tutaj swoje refleksje: