Muzeum Fabryki
W styczniu 2007 roku, na terenie łódzkiej Manufaktury, zostało otwarte Muzeum Fabryki. Na 400 metrach kwadratowych powierzchni, twórcy wystawy, m.in. autor aranżacji Muzeum Powstania Warszawskiego, architekt Mirosław Nizio, pokazali zarówno fabryczne maszyny z XIX wieku, technikę produkcji tkanin, jak i drzewo genealogiczne rodziny Poznańskich. Celem stworzenia tego obiektu było zaprezentowanie zwiedzającym historii powstania imperium wielkiego potentata i rozwoju jego fabryki na przestrzeni lat. Możemy zobaczyć nie tylko eksponaty i zdjęcia, ale również ciekawe prezentacje multimedialne i rekonstrukcje historyczne.
Na wystawie znalazły się autentyczne angielskie krosna mechaniczne, których używano w fabryce w latach 70. XIX wieku. Uruchamiane podczas organizowanych przez Muzeum warsztatów dla młodzieży szkolnej, przemawiają do wyobraźni łoskotem i hałasem, uświadamiając, w jak trudnych warunkach pracowali tkacze.
W Muzeum możemy również zapoznać się z drogą, jaką musi pokonać bawełna, aby z małego krzaczka na plantacji stać się kolorową tkaniną oraz na jakie kontynenty wysyłał swoje wyroby Izrael Poznański. Pracownicy Muzeum opowiadają o procesie produkcji ubioru i mechanizmach funkcjonowania fabryki i prezentują próbki surowców i produktów jakie sprzedawano w sklepach. W ramach lekcji historii, dzieci i młodzież mogą samodzielnie zaprojektować i zadrukować tkaninę, uruchomić warsztat tkacki, zapoznać się z oryginalnymi dokumentami i drukami funkcjonującymi w fabryce.
Bardzo wiele eksponatów dostarczyli byli pracownicy Zakładów im. J. Marchlewskiego “Poltex”, w które w latach 80. przekształcono fabrykę Poznańskiego. W gablotach i na ścianach umieszczono zdjęcia ludzi związanych z “Poltexem” przez wiele lat, stare krosna i szpule przędzy bawełnianej, a nawet oryginalny zegar, który kiedyś, zawieszony nad wejściem, odmierzał czas trwania zmiany w fabryce.
Na terenie Muzeum znajduje się sklepik, gdzie można kupić pamiątki związane z ekspozycją – bawełniane torby, koszulki, krosna, jak również książki opisujące barwne życie Izraela Poznańskiego i ciekawą historię powstania jego fabryki.
Wszystkich zainteresowanych zapraszam na stronę Muzeum Fabryki
-
- Przemysłowa Łódź
-
- Muzeum Fabryki
-
- Autentyczny zegar z „Poltexu”
-
- Drzewo genealogiczne rodziny Poznańskich
-
- Maszyny tkackie.
-
- Maszyny tkackie.
-
- Od krzaczka do gotowego wyrobu, czyli jak powstają tkaniny bawełniane.
-
- Ważenie tkanin.
-
- Wnętrze Muzeum Fabryki.
-
- Schemat organizacyjny fabryki
-
- Maszyny tkackie.
-
- Bawełna.
-
- Projekty tkanin.
-
- Maszyna tkacka i gotowa tkanina.
-
- Maszyny tkackie.
-
- Zdjęcie uczestników Zespołu Pieśni i Tańca „Poltex”
-
- Pamiątkowe zdjęcia i tablice związane z „Poltexem”
-
- Muzeum Fabryki
-
- Kasa i sklepik z pamiątkami.
-
- Manufaktura.
Nie znam tego muzeum, ale inicjatywa wspaniała. Moja wiedza muzealna na temat tzw. kultury robotniczej i przemysłowej jest też nieco „zardzewiała”, bo nie mieszkam w Polsce od ponad dwudziestu lat, ale mimo wcześniejszych inicjatyw żyrardowskich, niewiele muzealnie się w Polsce w tym kierunku działo. A szkoda. Polska literatura etnograficzna może poszczycić się jednymi z najstarszych opisów kultury robotniczej w Europie. Artykuły dotyczą szczególnie terenu Zagłębia Dąbrowskiego, samej Dąbrowy Górniczej i Sławkowa.
Zdjęcia piękne, a i tekst dobrze przybliża całą inicjatywę. Powodzenia ….
To niewielkie Muzeum utworzone dla upamiętnienia nieistniejącego już „Poltexu” i fabryki Poznańskiego, więc nic dziwnego, że go nie znasz Andrzeju. Nie wiem jak w innych miastach Polski, ale w Łodzi, ze względu na dużą ilość fabryk i ich założycieli, również mogłoby powstać sporo ciekawych artykułów dotyczących tematu kultury robotniczej. Muszę się rozejrzeć w temacie czy ktoś już może jakieś „popełnił”… Dziękuję za miła wizytę na portalu 🙂 Pozdrawiam!
Zdjęcia świetne i pokazują nam kawałek historii.
Po ostatniej wizycie w zajezdni tramwajowej, gdzie rdza zżerała porzucone na podwórzu wagoniki, zbudowane na początku XX wieku pomyślałam, że to wielka szkoda, że nikt w porę nie zorganizował skansenu.
Dlatego inicjatywę w Łodzi uważam za niezwykle cenną. Bez takich, nawet mikroskopijnych, jak pisze Millotaurus, muzeów, zabraknie młodemu pokoleniu wiedzy a nawet wyobraźni o tym jak rozwijała się technika i technologia na przestrzeni wieków. Że nie wszystko w komputerach i elektronice…
Zdjęcia pokazują, że to zupełnie inny świat. Nieznany nam, a przecież wszyscy jakieś ubranka nosimy od dawna 🙂
Troszkę mikroskopijne jest to muzeum, ale dobrze,że w ogóle jest…równie dobrze firma APSYS, właściciel Manufaktury, mogła tą powierzchnię wynająć jakiejś kolejnej sieci sklepów za niezłą kasę…:-)
Zdjęcia superowe !