Synagogę Pod Białym Bocianem, zaprojektowaną przez niemieckiego architekta Carla Ferdinanda Langhansa, syna architekta Bramy Brandenburskiej w Berlinie, otwarto w 1829 roku. Był to czas intensywnego rozwoju żydowskiej filozofii i religii. Losy synagogi w szczególny sposób korespondują z losami mieszkańców Wrocławia żydowskiego pochodzenia.
Historia Żydów na Dolnym Śląsku sięga początków XIII wieku. Książę Henryk IV Probus jako pierwszy nadał wrocławskim Żydom przywileje. W połowie XV wieku król czeski Władysław, władający Śląskiem, ograniczył przywileje Żydom, pomówionym przez Jana Kapistrana o sprofanowanie hostii. Mogli przebywać na terenie miasta tylko w czasie jarmarków. Dopiero 300 lat później król pruski Fryderyk II uregulował status gminy żydowskiej. Kiedy w 1812 roku edyktem emancypacyjnym nadano Żydom prawa obywatelskie, wzrósł znacznie ich udział w życiu i rozwoju regionu. Budowa nowej, dużej synagogi była ważnym wydarzeniem w życiu społeczności żydowskiej. Kilkadziesiąt lat później zbudowano jeszcze bardziej okazałą Nową Synagogę, zwaną Synagogą Na Wygonie.
W roku 1925 we Wrocławiu mieszkało ponad 23 tys. Żydów. Wielu z nich, jak np. Max Born, fizyk, laureat nagrody Nobla, Hugo Steinhaus, matematyk, Norbert Elias, socjolog, Ferdinand Lassalle, twórca socjaldemokracji – odegrało dużą rolę w rozwoju nauki.
Sytuacja niemieckich Żydów uległa drastycznemu pogorszeniu po dojściu Hitlera do władzy w 1933 roku. Narastające represje i prześladowania zmusiły wielu do emigracji, kiedy ta jeszcze była możliwa. W 1938 roku naziści spalili Nową Synagogę i inne, mniejsze bożnice. Zdemolowano sklepy, zakłady i mieszkania należące do Żydów. Noc pogromu przeszła do historii pod nazwą Nocy Kryształowej, z uwagi na ilość szkła, które pokrywało ulice. Synagoga Pod Białym Bocianem ocalała tylko dlatego, że w sąsiednich kamienicach mieszkali Niemcy. Zdewastowane wnętrze służyło Niemcom za magazyn i warsztat samochodowy.
W okresie II wojny światowej ludność żydowska była mordowana lub wywożona do obozów, m.in. w Sobiborze, Auschwitz i Gros-Rosen. Miejscem zbiórki, z którego odjeżdżały transporty był dziedziniec synagogi.
Po wojnie wróciło zaledwie 30. mieszkańców przedwojennego Wrocławia. Ludność żydowska, która przybywała do miasta, to byli głównie repatrianci z ZSRR. Do 1946 roku przybyło do miasta ponad 78 tys. Żydów. Z uwagi na niesprzyjający stosunek społeczeństwa polskiego, akty samosądów, takich jak pogrom kielecki, w roku 1946 i postępującą w późniejszych latach urzędową nagonkę, której apogeum przypadło na marzec 1968 roku, większość Żydów opuściła Wrocław na zawsze…
Synagoga Pod Białym Bocianem popadała w ruinę pomimo zmieniających się właścicieli instytucjonalnych. Zdarzały się także akty wandalizmu . Sytuacja zaczęła zmieniać się na lepszą dopiero w ostatnich latach XX wieku. Synagoga wróciła do wrocławskiej społeczności żydowskiej w 1996 roku. Zdecydowane przyspieszenie prac związanych z odbudową zabytkowej synagogi wiąże się z zaangażowaniem pani Bente Kahan, norweskiej artystki żydowskiego pochodzenia, w zdobywanie środków i sprzymierzeńców dla realizacji idei odnowy i ustanowienia synagogi centrum żydowskiej kultury i edukacji.
Fundacja Bente Kahan , Gmina Wrocław, Urząd Miasta, Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP wspierając się środkami finansowymi z grantu Europejskiego Obszaru Gospodarczego przywrócili Synagogę Pod Białym Bocianem do stanu okazałej świetności. Społeczność wrocławskich Żydów, symboliczna w porównaniu ze stanem tuż po wojnie, doczekała się bożnicy z prawdziwego zdarzenia. Na mapie historycznej i kulturalnej miasta przybył obiekt, którego faktyczne znaczenie dopiero poznamy. Pierwsza wystawa, pt. „Historia odzyskana. Życie Żydów we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku” jest lekcją historii wymazanej z naszej świadomości przez komunistyczną władzę.
Bardzo interesujące informacje i ciekawe zdjęcia.