Po raz pierwszy we Wrocławiu przemaszerował Orszak Trzech Króli. Pomimo niesprzyjającej, mroźnej i wietrznej pogody oraz sporego opóźnienia tłum wrocławian oczekiwał na placu Katedralnym rozpoczęcia tej szczególnej uroczystości.
Wrocławski Orszak Trzech Króli wyruszył z placu przed katedrą na Ostrowie Tumskim. Wielu uczestników korowodu miało przygotowane barwne przebrania. Przechodnie, którzy przyłączyli się do orszaku otrzymali korony. Największe zaciekawienie wzbudzali Trzej Królowie. W tej roli wystąpiło dwóch pracowników wrocławskiego ZOO, dosiadających wielbłądy i strażnik miejski na koniu. Na przewianym wiatrem Moście Tumskim grupa diabłów rozbawiała czekających na rozpoczęcie przemarszu widzów, podstępnie nakłaniając do odwiedzenia sklepów z promocjami.
Z rozmowy z jednym diabłem dowiedziałam się, że organizatorem pochodu jest Fundacja Orszak Trzech Króli, której pomagała młodzież z Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”, działacze Stowarzyszenia na Rzecz Edukacji i Rodziny „Nurt” oraz dzieci i ich rodzice zaangażowani w szycie strojów i przygotowanie rekwizytów. Efekty ich pracy bardzo uatrakcyjniły orszak.
Patronat nad imprezą objęli arcybiskup Marian Gołębiewski, metropolita wrocławski, oraz prezydent Rafał Dutkiewicz.
Sądząc po dużym zainteresowaniu mieszkańców Wrocławia barwny orszak w Święto Trzech Króli wpisze się na stałe w kalendarz wydarzeń sakralno-kulturalnych miasta.
Tradycja Trzech Króli może nie jest bardzo polską tradycją, ale jest tradycją europejską i to miałm na myśli. We wszystkich krajach Europy południowej to święto jest obchodzone barwnie i uroczyście.
Dobry pomysł i, sądząc po zdjęciach, znakomita zabawa :)) Piękne przebrania i korony. Tłum przybyłych świadczy o potrzebie podobnych imprez, dobrze, że władze miasta to widzą.
Najzabawniejsze,że rodzinne miasto głównego inicjatora przywrócenia tego święta, Jerzego Kropiwnickiego…nie zorganizowało pochodu 🙂
Ja też nie pamiętam a i nie jestem miłośniczką wszelakich spędów. Jest już taki ich ogrom, że spowszedniały:)Zdjęcia super!
Piękna impreza, Polska wraca do tradycji…nareszcie !
Myślę,że wpisze się we Wrocławiu ta impreza na stałe do styczniowego programu.
Ja takiej tradycji nie pamiętam. Ale ostatnio obserwuję rozmiłowanie Polaków we wszelkiego typu paradach, korowodach, marszach, itp. W sumie jest to fajny sposób na integrację wielopokoleniową. Szkoda tylko, że pogoda mało sprzyjająca plenerowym akcjom.