Gmach, który od 1 stycznia 1947 jest siedzibą polskiego muzeum, zwanego pierwotnie „Państwowym”, następnie „Śląskim” a ostatecznie i do dzisiaj Muzeum Narodowym, zbudowano w latach 1883-1886, według projektu berlińskiego architekta Karla Friedricha Endella.
Do wojny obiekt był siedzibą Zarządu Prowincji Śląskiej. Po wojnie został szybko zaadoptowany do nowej roli i już w lipcu 1948 roku otwarto dla publiczności muzeum.
W pięknie odrestaurowanych salach i korytarzach można stale podziwiać bogatą kolekcję sztuki śląskiej, pochodzącej z okresu od XII do XIX wieku, galerie obrazów sztuki polskiej z okresu od XVII do XIX wieku oraz cenne kolekcje polskiej sztuki współczesnej. Sztukę współczesną reprezentują dzieła malarstwa, grafiki i rysunku, rzeźby, szkła, ceramiki i inne. Oprócz wystaw stałych, muzeum prezentuje interesujące wystawy czasowe.
Aktualnie w programie są wystawy:
Meblowy salon gier 4 grudnia 2010 – 26 czerwca 2011
Secesyjne szkło z wytwórni czeskich 4 grudnia 2010 – 13 marca 2011
Michael Flynn – Faces in the Forest 2 lutego – 20 marca 2011
Za swoją działalność wystawienniczą Muzeum Narodowe otrzymało wiele nagród w prestiżowym konkursie na Wydarzenie Muzealne Roku, organizowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego od 1983 roku.
O bogatej historii i planach na przyszłość można przeczytać na stronie Muzeum Narodowego we Wrocławiu , skąd też pochodzą powyższe informacje.
Sobotnia wizyta w muzeum, które jest dla mnie przepięknym źródłem fotograficznych inspiracji, zaowocowała serią zdjęć Portrety sztuki , przedstawiających pięknie wyrzeźbione postaci muzykalnych aniołów, grających na flecie i na gitarze, dramatyczne twarze św. Barbary i Trójcy Świętej czy smukłą sylwetkę Ganimedesa wykutą w białym marmurze kararyjskim.
Drugim tematem fotograficznej wizyty w muzeum była architektura wnętrza, ze szczególnym uwzględnieniem schodów, korytarzy i sal wystawienniczych.
Zapraszam na fotorelację.
Muzeum Narodowe we Wrocławiu
pl.Powstańców Warszawy 5
Szczegóły na stronie
http://www.mnwr.art.pl/
This little gallery is so amazing, great point of views, clear, good composition light/shadow!!
Bardzo mi podoba sie!
🙂 🙂 🙂 Thank you dear Aurorajolanda. It was a first day we could take photos everywhere and … I was everywhere 😉 Greetings, Janina
To kuszenie Janeczko cudnie Ci wychodzi, kuś kusicielko nasza i mobilizuj tych …leniwych:)
Dzięki Joanno. Kusi mnie opracowanie wrocławskiego albumu a malby i millotaurus już raz pokazali, co potrafią we Wrocławiu zdziałać swoimi oczami i obiektywami. Zatem kuszę celowo i z premedytacją 🙂
Jak zawsze wspaniałe foty, podziwiam kreatywność JBB. Muzeum Narodowe to też moje ulubione miejsce. Za każdym razem pobytu we Wrocławiu je odwiedzam. Ciekawe, że na fotkach czasem można więcej zobaczyć niż w rzeczywistości.
Dokładnie tak! Zajrzyj na MM Wrocław do galerii po akcji Photo Day 12.5. Nawet nie wiem, gdzie były niektóre przedmioty, obrazy, nawet szkło artystyczne, które uczestnicy fotografowali. To ogromne muzeum. Nie sposób obejść podczas jednej wizyty. Pozdrawiam, J.
Oj, Jana, jak tyko przyjade na urlop do domu, nie odpusze ci , chocby grzmialo, chocbys sie zapierala rekoma i nogami, musisz tam mnie zabrac.
Zdjecia , az dech zapiera. 🙂
Aguś, po prostu odkurz aparat i do dzieła. Z pewnością w promieniu 60km jakieś muzeum albo skansen znajdziesz i nam tu, ku radości fotoreporterów, fotorelację zaprezentujesz. A tymczasem pozdrawiam i spokojnego tygodnia życzę. J.
Jana, ja bardzo chetnie 🙂
Ale co ja moge zrobic gdy w ciagu dnia mam ze 3 godziny wolnego?:(
Ale moze opisze Klasztor, ktory u nas sie znajduje. I musze sie pochwalic, ze jest wpisany na liste UNESCO.
Pozdrawiam 🙂
Po Twoich relacjach nabrałam wielkiej ochoty na Wrocław, Janeczko, coś mi się widzi, że wiosną wpadniemy w któryś weekend 😉
Znakomite zdjęcia i ciekawy opis. Masz rację, w tym muzeum jest masa potencjalnych ujęć, trzeba tylko umieć je wykorzystać, Tobie się to świetnie udało.
Hi, hi, hi. Ja specjalnie Was kuszę 😉 Poza tym jest już pozwolennictwo na zdjęcia, zatem wyobrażasz sobie jakie fotoplony możemy uzbierać! Ja po 4 godzinach miałam już lekko spowolnione myślenie, ale w galeriach photodejowiczów widzę,ile przeoczyłam ciekawostek.
Czasem udaje mi się utrzymać ostrość przy 1/5 sek, ale rzadko raczej 🙂
Warto kupić dobrą lampę, bo to co wisi w aparacie, to jest zabawka…
I tej zabawki nie umiem ujarzmić, żeby nie burzyła klimatu, tylko zagwarantowała przyzwoitą ostrość i kontrast.
Pamiętam ten…westybul ?…przepiękny jest i takie symetryczne ujęcie jest tutaj jedynie słuszne…przepiękne…
Prawdę mówiąc nawet nie szukałam innego (jeśli chodzi o dziedziniec i korytarze), tylko te schody z boku tworzyły takie fajne figury 🙂 Dzięki za komentarz.