Tego dnia przyjechali do nas przyjaciele z Panoramio, Michał i Ewa…i resztę urlopu spędziliśmy razem i bardzo przyjemnie 🙂
Byliśmy wcześniej umówieni z jeszcze innymi znajomymi na przełęczy Okraj, na granicy polsko-czeskiej, i spędziliśmy tam miło kawałek przedpołudnia, a następnie pojechaliśmy do…Pardubic.
Pardubice
Starówka i rynek w Pardubicach zasługują, moim zdaniem, na co najmniej dwa dni zwiedzania. Myśmy nie mieli tyle czasu, bo dotarliśmy tam już po południu, a ponadto chcieliśmy zobaczyć pardubicki zamek również od wnętrza.
Onże zamek, renesansowa siedziba rodu Perstejnów, został przebudowany w stylu barokowym przez F.M.Kankę. We wczesnym średniowieczu była tutaj twierdza, przebudowana w XIV wieku na gotycki zamek wodny. Bardzo zniszczony zamek był remontowany po 1920 roku przez Czeskie Towarzystwo Muzealne. Od kilku lat zabytek jest nadal intensywnie remontowany, ale prezentuje się znakomicie.
Ta garstka historycznej wiedzy zupełnie nie oddaje wrażeń związanych ze zwiedzaniem zamku. Moim zdaniem jest to jeden z piękniejszych tego typu obiektów w Czechach.
Sgrafitti, imitujące panelowe reliefy tynkowe, przepiękny wewnętrzny dziedziniec, arkadowy, kryty mostek prowadzący z pałacu do parku, szkoda słów – to trzeba zobaczyć !!!
Kuneticka Hora
Zamek Kuneticka Hora jest znakomicie widoczny z wysokiego tarasu Zelenej Brany (Zielonej Bramy), stanowiącej wejście do pardubickiej starówki. Zamek zbudowano w XIV wieku na samotnym i dość wysokim wzgórzu, wyrastającym z płaskich pól. Wzgórze nieco przypomina dolnośląską Ślężę, ale jest zdecydowanie mniejsze i bardziej odległe od jakiegokolwiek górskiego pasma. Tym niemniej, ponoć przy dobrej pogodzie widać z Kunetickiej Hory Karkonosze.
Nie mogliśmy wejść na zamkowy dziedziniec, było już zbyt późno. Na pocieszenie aura uraczyła nas interesującym zachodem słońca.
Zapraszam na film !