Karnawał niemiecki to jeden z większych karnawałów na świecie. Inne widowiskowe karnawały organizuje Rio de Janerio, Wenecja i Wyspy Kanaryjskie. Nazwa carne vale oznacza pożegnanie mięsa (carne -mięso i vale – żegnaj). Pożegnanie mięsa i obfitego jedzenia przed Wielkim Postem.
Szczególnie aktywnymi ośrodkami karnawału są Nadrenia, Westfalia, Hessja, Moguncja i Kolonia. Ostatnie kulminacyjne dni szaleństw karnawałowych to niedziela i poniedziałek, tzw. Rosenmontag. Odbywają się wtedy karnawałowe parady, pochody, którym towarzyszy muzyka. Wspaniałe kolorowe wozy pełne przebierańców, obrzucających przechodniów kwiatami i słodyczami. W niedzielę karnawałową we Frankfurcie odbył się wielki korowód karnawałowy, w którym wzięło udział ponad 6 tysięcy uczestników i 450 tysięcy obserwatorów.
Helau!
Przyszedł mi na myśl fragment piosenki śpiewanej przez Wojciecha Młynarskiego.
W co się bawić? W co się bawić?
Daleka pora na pytanie to, czy bliska,
Lecz w końcu przecież trzeba będzie je postawić,
Bo chleba dosyć,
Lecz rośnie popyt na igrzyska.
I tak pomyślałam, że umiejętność zabawy może być pochodną bezpiecznej stabilizacji, braku troski o chleb i martwienia się, co będzie jutro. Może z tej definicji wymyka się Rio de Janeiro – miasto kontrastów… A może się mylę? Może właśnie zabawa i taniec jest formą odreagowania na problemy codzienności? A może i to i to… Jak uważacie?
To prawda !!! Aby zapomnieć o szarym dniu i troskach, można dać sie ponieść zabawie. A piosenka Młynarskiego była typową na złapanie oddechu w tamtych czasach.
Pozdrawiam osobiście karnawałowo wszystkich gości Fotoreportera …zawołaniem: Frankfurt…helau !