Obiecałem pokazać/opisać powstawanie grafik niejako od kuchni…więc spróbuję 🙂
Odpalamy program 3D Studio Max, w skrócie 3 DSMax, tworzymy scenę, na przykład przez ustawienie czegoś w tle. Tutaj użyłem jakiejś typowej tapety z gotowców, jakie można znaleźć w sieci – spodobała mi się ta planeta z wyłaniającą się spoza niej gwiazdą.
Następnie tworzymy obiekty, czyli „aktorów” sceny – mamy tutaj dwie kuleczki z nałożonymi teksturami oraz trzecią kuleczkę, mocno przekształconą lub zniekształconą. Na razie ten zniekształcony obiekt ma jednolitą powierzchnię:
Następnie zamieniamy jednolitą powierzchnię bryły na „siatkę” – wireframe:
Przy jeszcze innym ustawieniu kamery zobaczymy scenę w taki sposób:
Mając gotową przestrzenną scenę z ustawionymi w wybranych punktach światłami zaczynamy animację. Ja stosowałem najprostszą metodę polegającą na ustaleniu trajektorii ruchu kamery, która ma obiektyw cały czas zwrócony w kierunku środka centralnego obiektu, czyli naszej bezlitośnie zniekształconej kuleczki w wersji „wireframe” 🙂
Renderujemy scenę (co polega na zapisie kolejnych klatek…całkiem jak w życiu !) i zapisujemy w wybranym wcześniej formacie zapisu filmowego – avi, mpg, mp4v, albo innym.
Nie będę już mówił o kompresji pliku filmowego, bo to nudne, a chodzi o to,żeby kilkuminutowy filmik nie zapełnił 100 Gb dysku 🙂
Poniżej możecie zobaczyć ostateczny efekt w dwóch różnych wersjach – nieco inni „aktorzy” i nieco inna trajektoria ruchu kamery…
Uff…sam się zmęczyłem – lepiej to robić niż tłumaczyć 🙂
(Obawiam się, że Jutuba, oraz nasze polskie łącza internetowe mogą nie sprostać zadaniu i animacja będzie nieco „rwana”…no cóż, taka gmina :-))
Tutaj wersja robocza, jedna z wielu wersji (mocno niedopracowana…):
A tutaj nieco zmieniona i z tytułem nawet (też mi się już dzisiaj nie podoba):
Niepodoba??? Millotaurusie!!! Tylko pozazdrościć, co niniejszym czynię 🙂 Serdeczności 🙂
Tak z grubsza to 2007 rok, ale najpierw powstały pojedyńcze obrazki, a dopiero później animacje, bo musiałem się tego nauczyć…nie było łatwo, bo 3DS Max jest zaiste pioruńsko skomplikowany…
Obawiam się, że już wszystko zapomniałem 🙁
Mnie się nawet te fazy pośrednie podobają 😉 Siateczka jest ekstra! Napisz, który to rok produkcji, bo skoro dzisiaj się Tobie nie podoba, to zapewne jest to odległa historia 😉