Artyści malarze z Anglii, Białorusi, Litwy, Niemiec, Polski i Ukrainy spotkali się na XIV Międzynarodowym Plenerze Malarskim zorganizowanym ponownie w Bagnie, koło Obornik Śląskich.
Gospodarzami, którzy zadbali o dobry klimat i smakowite jadło byli Salwatorianie. Udostępnili artystom eleganckie wnętrza barokowego pałacu, obecnie klasztoru i Wyższego Seminarium Duchownego oraz rozległe tereny pieczołowicie odrestaurowanego parku krajobrazowego.
Na każdym kroku odczuwało się sympatyczne wsparcie Rektora ks.Jerzego Madery dla spokojnej realizacji pleneru, którego pomysłodawcą i kuratorem jest od lat Jerzy Tandecki. W tym roku warunki były szczególne, gdyż trwał remont części pałacu i dziedzińca. Nie mniej ten fakt w żaden sposób nie zakłócił przebiegu artystycznego meetingu, organizacji wernisażu, tradycyjnie kończącego plener, ani oprowadzania po pałacu licznie przybyłych gości.
Artystom przybyłym do Bagna towarzyszył święty spokój, dobra, lipcowa pogoda i przepyszne domowe ciasta Siostry Anieli… Czy do radości tworzenia potrzeba czegoś więcej?
W pięknym, inspirującym otoczeniu w rekordowym tempie powstawały kolejne obrazy. Niniejsza fotorelacja jest próbą ukazania nie tylko sympatycznej atmosfery towarzyskiego spotkania artystów ze wschodu i zachodu Europy, ale przede wszystkim niezwykle pracowitego i twórczego charakteru tegorocznego pleneru.
XIV Międzynarodowy Plener Malarski zorganizowali:
Fundacja kresowa Semper fidelis, Stowarzyszenie Wspólnota Polska oraz Agencja Classic Art. Gospodarzem i dobrym duchem pleneru był ksiądz Rektor Jerzy Madera.
Kuratorami wystawy byli panowie Jerzy Tandecki i Zdzisław Skorek.
Park krajobrazowy w galerii Malarski urok Bagna.
Możesz być o mnie spokojna, nigdy nie myślałam łapać się za coś co nie dla mnie przeznaczone:) Bozia talentu nie dała, dobrze, że chociaż podziwiać mogę.Jak najbardziej jestem za pomysłem zorganizowania warsztatów interdyscyplinarnych, byłoby super!
Basiu, Joasiu. Malowanie zostawmy malarzom 😉 Natomiast Mikołaj natchnął mnie innym pomysłem… udziału w warsztatach interdyscyplinarnych. Jest coś fajnego w możliwości przedyskutowania, np. kadru z wiekowym drzewem, z zawodowym artystą. Zobaczyć swoje zdjęcie oczami innej osoby. Co Wy na to? Szukamy okazji?
Popieram pomysł…pod warunkiem,że miejsce będzie równie smakowite jak Bagno 🙂
Jednym słowem rozpoczynamy tropienie stosownej imprezy. Na zorganizowanie samodzielne – co chyba sugeruje Joasia – chyba za wcześnie, ale ziarno zasiane, zatem kto wie, co z niego urośnie.
no to za rok borę pędzel i jadeeee 🙂 pod warunkiem, że siostra Aniela jeszcze tam będzie 🙂 🙂 🙂 Fajnie napisane, ciekawe zdjęcia. Pozdrawiam wszystkich 🙂
Tylko pozazdrościć Ci Janko takich przeżyć, było wręcz magicznie. To wspaniałe miejsce tak działa chyba na wszystkich to co mówić o wrażliwych artystach. Zdjęcia super, sprawiły, że zatęskniłam za tamtą wspaniałą niedzielą…dobrze, że obraz Izabeli i książka przypominają mi o niej:)Za rok będzie znowu cudnie!