W kwietniu 2010 roku wrocławski dworzec został zamknięty. Na czas remontu generalnego otworzono dla podróżnych dworzec tymczasowy, w przybudówkach ustawionych przy ul.Suchej. Dworzec nie przestał spełniać swych podstawowych funkcji, pomimo szeroko zakrojonych prac remontowo-budowlanych.
Dopóki dworzec funkcjonował, mało kto zwracał uwagę na jego stan techniczny czy wygląd estetyczny. A z tym było coraz gorzej. Dworzec Wrocław Główny został zbudowany według projektu Wilhelma Grapowa, w stylu neogotyckim, w latach 1855-1857. 50 lat później, w latach 1899–1904, dobudowano halę obsługi podróżnych, perony i okazały obiekt poczty. W związku z dynamicznym rozwojem miasta niezbędne stało się także podniesienie torów kolejowych na skarpę, pod którą usytuowano przejazdy i przejścia z centrum miasta na jego południową stronę. *)
Odbudowany ze zniszczeń wojennych, remontowany w latach 60 i 90 ubiegłego wieku doczekał się generalnego remontu i kompleksowej modernizacji. Przez dwa lata przyzwyczailiśmy się do widoku rusztowań wokół dworca. Aż tu nagle, 1 czerwca 2012 roku, zniknęły parkany i odsłonił się nie tylko odremontowany zabytkowy gmach, ale i schludnie zagospodarowany teren przed dworcem. Zaroiło się od ludzi. Wygodne ławki i minifontanny, zieleń i przestronne ścieżki zachęcały do odpoczynku i spacerów.
Wnętrze głównego holu odremontowano rzetelnie, ale nie można pozbyć się wrażenia, że jednocześnie bardzo skromnie. Wykonane z blachy ciemne osłony lamp podsufitowych (wcześniej były klosze szklane) jeszcze bardziej podkreślają spartański charakter wnętrza. Nowością są ruchome schody. Odtworzono neon „Kasy biletowe” i secesyjną obudowę ścian w holu głównym, przez lata przykrytych szklanymi taflami.
Nieco bogatszy wizualnie jest wystrój wnętrza tuż przy wejściu głównym. Tam też wyeksponowano wystawę fotografii z poszczególnych etapów remontu dworca.
Herby Wrocławia, kafelki na ścianach, w przejściach na perony, metaloplastyka – to wszystko przypomina stary dworzec. Jedynie wyrazisty kolor zabytkowej fasady, podobno zgodny z zastosowanym w XIX wieku, jest kontrowersyjną niespodzianką. Przez długi czas towarzyszyły nam bilbordy z makietą rekonstruowanego dworca, na którym prezentowano fasadę w eleganckim, pastelowym kolorze, w mało agresywny sposób kontrastującym z zielonymi skwerkami Przeciwnikom obecnego koloru pozostaje nadzieja, że z upływem lat pomarańczowy kolor wypłowieje na słońcu.
Zapraszam do obejrzenia fotoimpresji „Jaki był i jaki jest wrocławski Dworzec Główny”.
*) Informacje historyczne pochodzą ze strony Wrocław Nowy Główny
Zobacz także Dworzec Wrocław Główny – odsłona wieczorna
Macie wspaniały dworzec, nie tylko czyściutki, ale klimatyczny i z duszą. Sam budynek jest piękny, przypominający XIX-wieczne pałacyki, a te wszystkie kolumny, sklepienia, okna czy ażurowa balustrada prezentują się znakomicie. Świetnie połączono stare z nowym, więc takie nowoczesne akcenty jak ruchome schody czy świetlne tablice idealnie się wpisały w dworcową przestrzeń. Krasnal Podróżnik i wielka waliza (fotoplastikon?) to dwie wisienki na torcie 🙂
Dziękuję za pochlebną opinię o naszym staruszku. Jeszcze na nią zasługuje. Dopiero jak się ogląda zdjęcia z 2010 r. widać kolosalną różnicę. Ale chyba przez te tłumy nie dostrzegaliśmy tych zniszczeń, brudu, „niebieskich ptaków”. Dopiero „obiektywny” obiektyw zarejestrował faktyczny stan przed kapitalnym remontem.
Jaki był, pamiętam…jest teraz lepiej…będzie super:)
Przede wszystkim czyściutko 😉
Czekałam na nasz dworzec … zaglądam tu od kilku dni i nareszcie…super zdjecia i oko fotografa jak zwykle bezbłędne !
Dzięki, Izo. Zdjęcia poczekały 2 lata, ale to już historia. Mamy nowy „stary” dworzec i się cieszmy 😉