The Public Rock Festival is across the Easter weekend. On the 29th and 30th of march. I took the camera with me on the second day of the rock-festival. I´ll send you a series of the photos. But first the history of the festival:
The Public Rock Festival, Aldrei fór ég suður (I Never Went South) in Ísafjörður, Iceland
Fot. Ómar Smári Kristinsson
The Public Rock Festival, Aldrei fór ég suður (I Never Went South) in Ísafjörður, Iceland
is celebrating its 10th anniversary this year. It all started when the musician Mugison was drinking with his father, Pabamug, in a pub in London.
– „Why not make a music festival in our little home town Ísafjörður?” – he asked.
Those men, like so many other Icelanders, tend to realize their ideas – the crazyer, the better. So, now, this small and remote town has a giant annual rock festival in winter (Easter doesn’t count as spring up there, by 66°north).
All photos by Ómar Smári Kristinsson
-
-
Miejsce koncertów. Normalnie garaż, oprócz Wielkanocy.
-
-
Wywiad z Mugisonem, ojcem chrzestnym festiwalu
-
-
Logo festiwalu
-
-
Program sobotnich występów
-
-
Sprzedaż posiłków finansuje festiwal
-
-
Z prawej burmistrz Ísafjörður
-
-
-
-
-
Publiczność festiwalowa
-
-
-
Wystąpiło 26 zespołów
-
-
The Public Rock Festival, Aldrei fór ég suður (I Never Went South) in Ísafjörður, Iceland Fot. Ómar Smári Kristinsson
-
-
-
Chaotic as it may seem, it always has been based on strickt rules:
- Each group has 20 minutes to perform, no matter if it is a local teenager band or world wide known artists.
- Everyone plays for free but will have a great party and good food and beer.
- Children must be accompained with adults.
- No smoking inside.
- Free entrance.
Countless bands have started their career in this rock festival. There are also countless comebacks. This venue is a living history where young and old, famous and unknown, hard and soft meet. The whole town turns into a party. Most houses are crowded, since only 2700 people live in Ísafjörður but in Easter there are thousands and thousands of people visiting the festival. Not only is it a weekend of music, but skiing as well. The slopes are covered with ski enthusiasts – a festival far older than the rock festival.
The turbulences in the quiet town Ísafjörður remind of the icelandic weather or the vulcanoes. This is a land of contrasts. Similair turbulance is in midsummer when the mud soccer festival is held in Ísafjörður – a reason for another article sometime later. And there are more events worth mentioning, but this will do for the moment.
Dear Smári, on behalf of the readers of fotoreporter24.pl thank you very much for your article about The Public Rock Festival. Let the rock be with us! Janina
Vintage Caravan w roku 2012
Poniżej swobodne tłumaczenie FR24 (bez autoryzacji):
Wziąłem ze sobą aparat na drugi dzień rock-festiwal. Wysyłam serię zdjęć, ale najpierw historia festiwalu:„The Public Festiwal Rock, Aldrei fór ég suður (Nigdy nie pojechałem na Południe)” w Ísafjörður, Islandia, świętuje w tym roku swoje 10-lecie.
Wszystko zaczęło się, kiedy muzyk Mugison pił z ojcem, Pabamug w pubie w Londynie. „Dlaczego nie zrobić festiwalu muzycznego w naszym małym, rodzinnym mieście, Ísafjörður ?” – zapytał.Ci ludzie, podobnie jak wielu Islandczyków, zawsze dążą do realizacji swoich pomysłów – im bardziej szalone, tym lepiej. I tak, teraz, to małe i odległe miasto ma w zimie ogromny festiwal rockowy. (Na 66 ° szerokości geograficznej północnej okresu Wielkanocy nie zalicza się do wiosny).Organizacja festiwalu, na pozór może wydawać się nieco chaotyczna. Nie mniej festiwal od początku był oparty na ściśle określonych zasadach:
- Każda grupa ma 20 minut na występ, bez względu na to czy jest to lokalny zespół nastolatek czy zespół uznanych w świecie muzycznym artystów.
- Wszyscy grają za darmo – w zamian mają wspaniałą zabawę, dobre jedzenie i piwo.
- Dzieci powinny towarzyszyć dorosłym.
- Obowiązuje zakaz palenia wewnątrz sali koncertowej.
- Wstęp na imprezę jest darmowy.
Liczne zespoły rozpoczęły swoją karierę w tym festiwalu rockowym. Istnieją również liczne powroty. To miejsce jest jak żywa historia, gdzie spotykają się młodzi i starzy, znani i nieznani wykonawcy. W dniach festiwalu całe miasto zamienia się w miejsce imprezowe. Większość domów jest zatłoczona gośćmi. W samym Ísafjörður mieszka tylko 2700 osób , ale w Wielkanoc przybywa tysiące i tysiące ludzi odwiedzających festiwal. Nie tylko jest to weekend z muzyką, ale także z nartami. Entuzjaści sportów zimowych zapełniają górskie zbocza – narciarski „festiwal” jest znacznie starszy od festiwalu rockowego.
Zawirowania w spokojnym Ísafjörður przypominają zmienność islandzkiej pogody czy wulkanów. Islandia to kraj kontrastów. Podobnie jest w środku lata, kiedy w Ísafjörður odbywa się festiwal piłki nożnej w błocie. Te i inne wydarzenia, o których warto wspomnieć, mogą być tematem kolejnych artykułów. |
Ísafjörður – miejsce zimowego festiwalu rockowego Fot. Ómar Smári Kristinsson
|
Zobacz także piękną fotorelację Autora z Zachodnich Fiordów Islandii:
Iceland – The Westfjords
Przeczytaj o przewodniku Autora dla rowerzystów
zwiedzających Zachodnie Fiordy Islandii:
The biking book of Iceland
Ciekawe przedsięwzięcie ten rock-festival, małe miasto w środku zimy jest gościem corocznego wydarzenia, i to od 10 lat! Imponujące, że wykonawcy grają za darmo a publiczność nie płaci za bilet, wielkie brawa dla organizatorów. Również brawa dla autora fotorelacji – Ómar gratuluję świetnych zdjęć i interesującego tekstu. 🙂