Pierwszy dzień wiosny nie okazał się ostatnim dniem wystawy niesamowitych prac – dzieł artystycznych zaprojektowanych przez Jadwigę Mydlarską-Kowal, scenografkę współpracującą z wrocławskim Teatrem Lalek .
Organizatorzy wystawy „Cudze oblicza” – Centrum Kultury Zamek we Wrocławiu – poinformowali na piątkowym spotkaniu o możliwości oglądania szkiców, fragmentów scenografii i gotowych lalek do 25 marca.
Pierwszy dzień wiosny to także Światowy Dzień Teatru Lalek. Wśród gości finisażu był Pan Janusz Jasiński – obecny dyrektor naczelny Teatru Lalek oraz Pan Wiesław Hejno – artysta związany z wrocławskim środowiskiem teatralnym od 1967 roku. Profesor sztuk teatralnych, wykładowca, reżyser, scenograf, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Lalek w latach 1980-2001, opowiedział o początkach współpracy z artystką, której lalki, tak niepowtarzalne i nowatorskie, inspirowały cały zespół tworzący spektakle i rozsławiły wrocławskich twórców także poza granicami kraju.
Przez 20 lat współpracy wykreowali kilkadziesiąt spektakli dla dzieci i dla dorosłych. Stworzyli program „Małej Sceny” dedykowany dojrzałej widowni. Najbardziej znane przedstawienia to tryptyk „Fenomen władzy”, na który złożyły się spektakle opracowane według scenariusza Wiesława Hejno do scenografii Jadwigi Mydlarskiej-Kowal : Proces Franza Kafki -1985, Gyubal Wahazar Stanisława Ignacego Witkiewicza – 1987, Faust Johanna Wolfganga von Goethego – 1989 i „Śmieszny staruszek” Tadeusza Różewicza – 2002.
Prawdziwą gratką na zakończenie wieczoru była prezentacja filmu Krzysztofa Mironowicza, z 1998 roku, p.t.: „Bogini Cudzych Obliczy”, w którym reżyser Wiesław Hejno i aktorzy Teatru Lalek opowiadali o swojej małomównej koleżance i jej niezwykłych lalkach. W filmie wystąpiła także Jadwiga Mydlarska-Kowal. Lalki nazywała swoimi dziećmi, gdyż trudny proces tworzenia przyrównywała do porodu. Podczas czytania literackiego pierwowzoru, który miał być podstawą scenariusza – mówiła – twarze bohaterów (i tych w sensie pozytywnym i w negatywnym) w jej wyobraźni nabierały realnych kształtów. Przygotowywała wiele szkiców, „nanosząc” na rysy twarzy także cechy ich charakterów.
Fenomen sztuki scenograficznej Jadwigi Mydlarskiej-Kowal polegał na tym, że lalki były w sensie wizualnym kompletnie uformowanymi postaciami bohaterów sztuki, z zaletami a częściej wadami, z ułomnościami, skłonnościami do okrucieństwa, przepełnione pychą i arogancją, despotyczne i antypatyczne, cyniczne i prowokujące. Aktorzy, jak trafnie ujęła w filmie Jolanta Góralczyk, musieli włożyć wiele wysiłku, żeby swą grą dorównać tym lalkom.
Profesor Hejno, wielki autorytet teatralny, wystawa wspaniałej Pani Mydlarskiej-Kowal, miło powspominać historię polskiego teatru lalek.