Secesja to jeden z piękniejszych okresów w architekturze i sztuce na przełomie XIX i XX wieku. Giętkie, faliste linie, bogata ornamentyka z motywami roślinno – zwierzęcymi, asymetria i delikatna, pastelowa kolorystyka zachwycają zarówno na obrazach, delikatnych bibelotach, jak i w architekturze.
Łódź może się poszczycić wieloma secesyjnymi rezydencjami. Zbudowane na zlecenie mniej lub bardziej bogatych fabrykantów włókienniczych, dzisiaj cieszą oczy mieszkańców i turystów dodając miastu splendoru i oryginalności.
Jednym z najlepszych i najpiękniejszych przykładów tego stylu jest willa przy ulicy Wólczańskiej 31/33. Zbudowana została w 1903 roku dla przemysłowca Leopolda Kindermanna i jego żony Elizy z Federów, a jej zaprojektowaniem zajął się czołowy łódzki architekt tamtych czasów – Gustaw Landau-Gutenteger. Asymetryczna bryła budynku z oryginalnymi oknami, wśród których nie ma dwóch identycznych, wykusze, wieżyczki i wejściowy portyk z kolumnami w kształcie pni jabłoni, dowodzą niesłychanej, bajkowej wręcz wyobraźni wielkiego architekta. Bogactwo roślinnej dekoracji wykonanej z wyjątkową starannością i realizmem, motywy zwierzęce, wspaniałe witraże, zdobione sufity pomieszczeń, fantazyjne kraty okien i kominek stanowią o wyjątkowości tej rezydencji. Zwiedzający mogą zaobserwować na zewnętrznej elewacji wyglądającego spośród korzeni drzewa liska, wiewiórkę siedzącą na gałęzi czy ptaki zaszyte w gęstym listowiu. Kwiaty słonecznika, owoce winogron i liście kasztanowców uatrakcyjniają wygląd budynku, a delikatne tkaniny, sufity zdobione kwietnymi stiukami, kolorowe witraże i doskonale dopasowane do secesyjnego wnętrza, współcześnie wykonane żyrandole, dopełniają całości.
Znawcy secesji uważają willę Kindermanna za najlepszy przykład tego stylu w Polsce. Dlatego cieszy, że znalazły się pieniądze na kapitalny remont wspaniałego zabytku. W ciągu dwóch lat, za prawie 7 milionów, odnowiono nie tylko zewnętrzną elewację, ale także wymieniono instalacje, dachówkę, częściowo odnowiono i wymieniono stolarkę okienną, założono monitoring. Teraz widok czystej, jasnej willi o piaskowej elewacji cieszy oczy i przyciąga jak magnes.
Zatem – zapraszam do zwiedzania.
coś niebywale pięknego….. A zdjęcia pierwsza klasa. Zawsze ciągnęło mnie do Łodzi, a w przyszłym tygodniu już tam będę i cieszę się, że zobaczę podobne perełki. Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za miłe słowa na temat zdjęć, Basiu 🙂 Staram się pokazać piękno Łodzi, bo to wyjątkowe miasto i trzeba zmieniać nieprzychylne opinie na jego temat. Życzę Ci udanego pobytu i miłego zwiedzania 🙂
Troszkę zmarudziłam czasu zanim tu dotarłam ale nadrobię…super wycieczka Małgosiu, zdjęcia przybliżające łódzkie cudeńka. Dobrze , że choć tak można pozwiedzać, pozdrawiam ciepło.
Joasiu, ja z kolei zmarudziłam z odpowiedzią na Twój sympatyczny komentarz, niestety, nie mam tyle wolnego czasu do dyspozycji ile bym chciała 🙂 Niemniej, bardzo go doceniam i z przyjemnością czytam, może kiedyś będziesz miała okazję zwiedzić Willę osobiście. Serdeczności przesyłam 🙂
Wiele ciekawych informacji, piękne zdjęcie, rewelacyjnie skadrowane szczegóły zachęcają do odwiedzenia tej wspaniałej rezydencji.
Co obecnie w niej się mieści?Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Krysiu, to wielka przyjemność czytać takie miłe słowa, dziękuję bardzo 🙂
W Willi Pod Jabłoniami mieści się Galeria Willa będąca oddziałem Miejskiej Galerii Sztuki, zwiedzający przy okazji oglądania Willi mogą zobaczyć prezentowane prace. Serdecznie pozdrawiam 🙂
To było naprawdę przyjemne wziąć wirtualny wokół tego pięknego budynku.
Fotografie, które zostały bardzo profesjonalnie przedstawione, dają dobre wrażenie, co to wielki miejsce musi być jak dla szczęśliwców użytkowników w „czasie rzeczywistym”, jak wędrować przez jej ozdobne pokoi.
Dziękuję za udany fotograficznego.
Davidzie, to ja dziękuję za przemiły i ciekawy komentarz, takie wpisy jak Twój sprawiają, że chce się pisać teksty i robić zdjęcia 🙂
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Łodzi na zwiedzenie Willi na żywo 🙂
Reportaż okraszony pięknymi zdjęciami..To mi się podoba jak i sama willa;):) Pozdrawiam
Bardzo dziękuję Maju, cieszę się, że wpadłaś z dobrym słowem 🙂 Pozdrawiam!
Po męczącym dniu taka wirtualna wycieczka to prawdziwy relaks. Fantastyczne wnętrze, pomysłowe kadry. Najbardziej mnie urzekły zdjęcia żyrandoli, okno z witrażem, spojrzenie na klatkę schodową. Widać, że willa podziałała na Ciebie bardzo inspirująco.
Przyszła mi do głowy taka refleksja, że nie spotykam współcześnie zdjęć willi bogatych ludzi. Nawet nie wiem czy inwestują w niebanalną architekturę, która z czasem będzie pełniła funkcję zabytku.
Secesja wrocławska doczekała się albumu z fotografiami Leszka Szurkowskiego. Trochę duży, jak na kieszonkowy przewodnik 😉 i ciężko się czyta (białe litery na brązowym tle), ale miałam kiedyś w planie odwiedzić kilka opisanych miejsc. Teraz, po Twoim artykule, to nawet ochoty nabrałam. Dziękuję za piękną fotorelację. Janina
Ta willa zawsze mi się podobała, a teraz po remoncie to po prostu prawdziwe cudeńko 🙂
Współczesne wille, te dobrze i ciekawie zaprojektowane oczywiście, też są pokazywane w różnych architektonicznych pismach czy książkach i mogą dostarczać wielu pozytywnych wrażeń, ale jednak wolę secesję 😉
Małgosiu , przepiękną wycieczkę z ciekawym opisem mi zafundowałaś 🙂 Dzięki 🙂
Wielkie dzięki Krysiu, cieszę się, że zaglądasz do FR 🙂 Ściskam!