Po kilku edycjach Nocy Muzeów we Wrocławiu utarte szlaki już nie nęcą. W poszukiwaniu fotogenicznych miejsc trafiłam na wystawę z okazji 70 lecia powstania Politechniki Wrocławskiej. Na Placu Solnym ustawiono konstrukcję przypominającą wojskowy namiot. Podchodząc bliżej można było zobaczyć, że powierzchnię bryły tworzą tuby. Na ich końcu, na niby „ekranach” , zostały umieszczone, bądź wyświetlone, krótkie informacje i zdjęcia z różnych wydarzeń związanych z odbudową, budową, życiem codziennym uczelni.
Autorem tego niebanalnego projektu jest Jerzy Łątka, doktorant Wydziału Architektury.
Dodatkową atrakcją było podświetlenie instalacji.
Zapraszam na fotoimpresję.
Kształt tego kolczastego namiotu kojarzy mi się z jeżem albo gąsienicą z Arboretum 😉 Ciekawy projekt i wykonanie, dzięki ekranom na końcach tub, na niewielkiej powierzchni zamieszczono sporo informacji i zdjęć, nawet znalazło się miejsce na reklamy sponsorów 🙂
Co do Nocy Muzeów, to impreza chwalebna i godna poparcia. Widzę, jednak że powoli zmienia charakter – głównym jej celem staje się nie zwiedzanie, a spotkanie ze znajomymi. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że w wielu przypadkach te spotkania kończą się nękaniem pracowników muzeów, rozróbami i toną śmieci, głównie butelek :/ Ot, kolejna okazja do wypicia i zaprezentowania swojego agresywnego podejścia do świata.
Pocieszające jest to, że coraz więcej placówek przyłącza się do projektu, prezentując swoje podwoje, niedostępne dla zwiedzających w ciągu roku.
Na takie incydenty nie trafiłam, ale też wybierałam niszowe miejsca, bo tłumy mnie odstraszają. W przyszłym roku spróbuję wyjechać poza Wrocław. Dziękuję komentarz. Pod rozwagę organizatorom.