Kiedy kilka lat temu pisałam artykuł, pt. „Kiedy zniknie architektoniczny koszmarek”, nie sądziłam, że budowa Biblioteki Uniwersyteckiej, rozpoczęta położeniem kamienia węgielnego w roku 1982 (Senat Uniwersytetu Wrocławskiego podjął uchwałę w sprawie budowy nowego gmachu), kiedykolwiek zostanie ukończona.
Jednak, stało się! Zdemontowano ogrodzenia z napisem Skanska S.A. i oczom przechodniów ukazało się wnętrze monolitycznej budowli, która skutecznie psuła każdy panoramiczny kadr obejmujący malowniczy Ostrów Tumski.
Wnętrze okazało się miłą niespodzianką. Zwarta, w widoku z oddali, bryła gmaszyska została przedzielona pasażem dla pieszych. Surowe mury starają się ocieplić fragmenty elewacji wyłożone listwami i fantazyjna, drewniana ława.
Centralnie, wzdłuż betonowych schodów spływa woda, tworząc miniaturowe wodospady. Idealna przestrzeń na upalne dni. Brakuje tylko odrobiny zieleni. Mam nadzieję, że ktoś o niej pomyśli. W tym mikroklimacie i ludziom i roślinkom powinno być dobrze.
Obiekt na zewnątrz nadal bardziej mi się podoba w nocy, niż w dzień. Pozostały jeszcze do zwiedzenia pomieszczenia biblioteki. To przeszło 22 000 m2. Potrzeba kilka wizyt. Okazji z pewnością nie zabraknie. Aktualnie gośćmi Uniwersytetu Wrocławskiego są artyści WRO MEDIA ART BIENNALE 2015, których prace można oglądać w salach i na korytarzach biblioteki codziennie – do 30 czerwca.
Zapraszam na pierwszą odsłonę nowej biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego.
- Elementy drewniane ocieplają surową przestrzeń
- Biblioteka Uniwersytecka nad Odrą
O festiwalowych wydarzeniach można przeczytać na stronie organizatora:
http://wro2015.wrocenter.pl/site/pl/
Biblioteka Uniwersytecka, Wrocław, Wybrzeże Fryderyka Joliot-Curie 12