Muzeum Pana Tadeusza, to najmłodsze muzeum we Wrocławiu usytuowane w pięknie odrestaurowanej kamienicy z XIII – Pod Złotym Słońcem.
Otwarte w maju tego roku, zdobyło już grono sympatyków a nawet bywalców. A to za sprawą interesującej, multimedialnej ekspozycji, do której warto wracać.
Zalążkiem muzeum stał się rękopis poematu „Pan Tadeusz”, odnaleziony po wojnie w Zagrodnie na Dolnym Śląsku i przekazany Ossolineum w 1947 roku. Prawa do rękopisu miała rodzina Tarnowskich, która odkupiła go od syna poety Władysława i przechowywała prawie 70 lat, aż do wybuchu wojny.
Pomysłodawcy muzeum nie skupili się wyłącznie na losach poety i jego dzieła. Pokazali tło historyczne i polityczne „Europy carów”, zaprezentowali nurt romantyczny w kulturze i sztuce, przybliżyli obyczaje szlacheckie i dworskie. W gablotach wyeksponowano broń i porcelanę, stroje szlachciców i suknie balowe ich żon. Poszczególne sale wystawiennicze łączy duch wolności – obecny w życiu Polaków przez pokolenia.
W Salonie Romantycznym, w kameralnych warunkach można oglądać wirtualne albumy z obrazami mistrzów i posłuchać muzyki.
Nie sposób podczas jednej wizyty przeczytać wszystkie zgromadzone informacje o życiu Adama Mickiewicza. Wiele z nich będzie dużym zaskoczeniem. Wprawdzie niektóre dzieła Adama Mickiewicza były obowiązkową lekturą szkolną, jednak o samym wieszczu, jego życiu rodzinnym, przyjaciołach, podróżach i pasjach podręczniki szkolne milczały.
Zwiedzanie muzeum, to spacer pełen niespodzianek. Oprócz eksponatów, moją uwagę przyciągały pięknie odrestaurowane sufity. W każdej sali inny – od drewnianych, bogato zdobionych rysunkami przedstawiającymi scenki z życia mieszkańców wsi, po dekoracyjne, z plafonem przedstawiającym Junonę otoczoną bogatą sztukaterią.
Kamienica Pod Złotym Słońcem ma ciekawą historię. ” Od początku XVI w., jak pisze Agnieszka Vincenc-Multan – razem z sąsiadującą kamienicą Pod Błękitnym Słońcem oraz Pod Siedmioma Elektorami, służyła za rezydencję koronowanych głów podczas ich wizyt we Wrocławiu. Na czas pełnienia przez kamienicę funkcji rezydencji władców łączono kamienice przejściami tworzonymi w ścianach na pierwszym piętrze. Po wyjeździe królów otwory te ponownie zamurowywano luźnymi cegłami bez zaprawy. Ślady po nich widoczne są do dziś – opowiada Arkadiusz Dobrzyniecki. W kamienicy Pod Błękitnym Słońcem znajdowały się sypialnie królów, Pod Siedmioma Elektorami pokoje dzienne, a Pod Złotym Słońcem – jadalnie. Kamienica nr 6 pełniła także funkcję urzędową (tu prowadzono rozmowy, tu także podpisano pokój w 1742 r. kończący wojnę austriacko-pruską) i reprezentacyjną – z balkonowego portalu władcy przemawiali do ludu.
Urzędowali w niej m.in.: w 1511 r. król Czech Władysław Jagiellończyk, 1527 r. Ferdynand I, w 1563 r. Maksymilian II, w 1577 r. Rudolf II, w 1611 r. Maciej II, w 1617 r. Ferdynand II, w 1620 Fryderyk V.” (źródło)
Interesująca ekspozycja, warto zwiedzić i zobaczyć na własne oczy.