Z okazji jubileuszu 70-lecia Wrocławskiego Teatru Lalek przygotowano wystawę niesamowitych projektów scenograficznych Jadwigi Mydlarskiej-Kowal, najbardziej kreatywnej artystki związanej z Teatrem Lalek ponad dwadzieścia lat.
Nie wiem czym się zajmowała absolwentka Wydziału Grafiki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w Wytwórni Filmów Fabularnych, skąd, za namową innego wrocławskiego grafika Eugeniusza Geta-Stankiewicza, „wyrwał” ją Wiesław Hejno – ówczesny dyrektor i reżyser w Teatrze Lalek. W nowym miejscu pracy talent, teatralna wyobraźnia, niesamowita kreatywność Jadwigi Mydlarskiej-Kowal rozwinęły się w wielu kierunkach. Dla mnie, po latach bywania w teatrze z małymi dziećmi, najcenniejsze były inscenizacje opracowane dla dorosłych. Jadwiga Mydlarska-Kowal, wspólnie z Wiesławem Hejno, podejmowali się realizacji spektakli według dzieł Tadeusza Różewicza, Stanisława Ignacego Witkiewicza czy Franza Kafki. Mała Scena dla Dorosłych była unikatowa nie tylko w kraju. Artyści z powodzeniem występowali na festiwalach w Szwajcarii, Finlandii, Francji, Austrii, Włoszech, Czechach, Chorwacji i Santiago de Chile. Scenografie zaprojektowane przez Jadwigę Mydlarską-Kowal zdobywały liczne nagrody. Kilkukrotnie nagrodzono spektakl „Śmieszny staruszek” wg dramatu Tadeusza Różewicza.
W pięknie wydanym na okoliczność wystawy katalogu, na stronie 28 umieszczono „Wykaz realizacji”, czyli scenografie autorstwa Jadwigi Mydlarskiej-Kowal. Jest ich 31. To tylko te zaprojektowane dla wrocławskiego teatru a przecież projektowała także dla teatrów z innych miast. W jednej z sal możne prześledzić historię jej współpracy z innymi placówkami na podstawie szkiców do zrealizowanych przedstawień.
Pomiędzy projektem, naszkicowanym zdecydowaną ręką artystki, uzupełnionym precyzyjnym opisem, które elementy mają się poruszać, w jakim kolorze mają być buty i z jakiego tworzywa uszyta sukienka, a jego materialną realizacją jest ogromna przestrzeń dla mniej znanych, rzadko lub wcale nie wymienianych na afiszach pracowników teatru odpowiedzialnych za wykonanie skomplikowanych mechanizmów, dzięki którym lalki poruszają oczami, rękami, naśladują chód człowieka i dla mistrzów igły, którzy z różnych materiałów, sznurków, kawałków skóry modelują barwne smoki, głowy czarownic i ludzkich wymiarów postacie ze świty Króla Mórz. Tym „bezimiennym” twórcom należą się także szczególne słowa uznania.
Jadwiga Mydlarska-Kowal zmarła w 2001 roku. Nie zobaczyła już realizacji przedstawienia „Córka Króla Mórz”. Nie mogła więc usłyszeć słów zachwytu, jakie wypowiadaliśmy z dorosłym już synem, po obejrzeniu spektaklu. Wiesław Hejno bardzo trafnie powiedział, że ” Jej scenografie odwołują się do poetyki snów, naszej podświadomości, mają niesamowitą psychologiczną głębię”. Może dlatego tak trudno je zapomnieć. Lalki, niepowtarzalne typy ludzkie, obdarzone osobowością, dające się lubić lub nienawidzić wychodzą z nami z teatru. Zostają w pamięci jak znajomi, za których obecnością tęsknimy lub nie. Jedne przerażają, inne intrygują. Żadne nie pozostawiają widza obojętnym. Niezależnie od wieku.
Wrocław nie doczekał się budowy Muzeum Scenografii. Pomimo wielu obiektów muzealnych w dużym wojewódzkim mieście, w żadnym nie znalazło się miejsce na dział poświęcony scenografii teatralnej. To wielka strata i niedopatrzenie władz. Czyżby nikt nie przewidział, że zaprojektowane lalki, kostiumy, elementy scenografii mogą przeżyć autora i jako dzieło artystyczne stanowić ponadczasową wartość godną prezentacji następnym pokoleniom miłośników teatru, tak jak obrazy prezentowane są miłośnikom sztuk pięknych?
Obecnie najlepsze prace wrocławskiej artystki Teatr Lalek wypożycza z Muzeum Śląskiego w Katowicach. Dzięki tej współpracy w roku 2014 oglądaliśmy wystawę „Cudze oblicza”, teraz mamy sposobność obejrzeć bardzo bogatą w eksponaty wystawę „Świadomość lalki. Teatr form Jadwigi Mydlarskiej-Kowal” przygotowaną pieczołowicie przez panią Sylwię Ryś – kuratora z Muzeum Śląskiego w Katowicach przy współpracy z Katarzyną Krajewską z Wrocławskiego Teatru Lalek. Projekt przestrzeni opracował pan Arek Ślesiński, zafascynowany twórczością artystki od studenckich czasów.
Wystawa będzie czynna do stycznia 2017 r. – godzinę przed i po spektaklu teatralnym. Polecam szczególnie miłośnikom „teatru plastycznej metafory”.
Zobacz także fotorelacje:
Magiczny teatr Jadwigi Mydlarskiej-Kowal