Nazywają siebie stunterami. To żargonowe spolszczenie angielskiego słowa stunt, oznaczającego wyczyn kaskaderski. I tak, zamiast złożonych określeń „stunt man” czy „stunt girl”, mamy swoich lokalnych stunterów i stunterki.
Czym się zajmują? Głównie ekstremalną jazdą na motocyklu, z elementami zaskakujących ewolucji i akrobacji. Jazda na tylnym kole, rzadziej na przednim, to najczęściej powtarzany trick, który wzbudza podziw gapiów.
Jazda bez trzymanki, w pozycji stojącej na siodełku, tyłem do kierunku jazdy lub bokiem do złudzenia przypominają elementy woltyżerki. Tylko zamiast żywego konia mamy do czynienia z koniem mechanicznym, bezmyślną, ciężką maszyną, rozpędzaną mocą silnika.
W polskich kręgach miłośników i aktywnych zawodników stuntu motocyklowego nie spotkamy wielu kobiet. Dlatego zapowiedź obecności Ewy Pieniakowskiej na OldtimerbazaR wzbudziła spore zainteresowanie. Barierka otaczająca plac wydzielony na pokazy stuntu był dokładnie oblepiony widzami. Każdy chciał zobaczyć, jak sobie radzi drobniutka dziewczyna w różowym kasku z cztery razy cięższym od niej motorem. A radzi sobie świetnie.
Chwilami, nie wiem czy przez fakt, że jej drobna figurka mieściła się w obrysie motoru, czy przez powtarzające się różowe akcenty – zarówno na skafandrze stunterki, jak i na karoserii motoru, miałam wrażenie, że dziewczyna i motor stanowią monolityczną jedność.
A może to nie gabaryty, nie kolor a przede wszystkim efekt prawdziwej pasji i wysiłku włożonego w dążenie do perfekcji?
„Cieszę się bardzo z faktu – czytam w wywiadzie z Ewą Pieniakowską, z 24 maja 2010 r. (motokult.pl ) – iż swoim uporem i ciężką pracą, przy braku sponsorów oraz jakiegokolwiek innego wsparcia, od samego początku do dnia dzisiejszego zdołałam dojść do punktu, w którym znajduję się obecnie. Nawet jeśli w tym punkcie miałoby się wszystko zatrzymać, wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych, wystarczy bardzo chcieć i każdego dnia robić krok w tym kierunku”.
30 września 2012 r. mieszkańcy Wrocławia i goście giełdy OldtimerbazaR podziwiali występ Ewy Pieniakowskiej, jedynej polskiej stunterki.
Zapraszam na fotoimpresję.
Popisy innych kaskaderów oglądaj w relacji OldimerbazaR we Wrocławiu
Przeczytaj także Ewy Pieniakowskiej słów kilka o udziale w OldtimerbazaR