Czy wychodząc z budynku dworca spieszyliście się do autobusu, tramwaju czy taksówki? Jeżeli tak, to z pewnością przeoczyliście zmiany, jakie zaszły wokół dworca. Zmiany na lepsze.
Chociaż ulica Piłsudskiego od dawna nie jest tętniącą życiem aortą stolicy Dolnego Śląska, to wrocławianie nie muszą się już wstydzić tego fragmentu miasta.
Dworzec został poddany gruntownej przebudowie i renowacji w latach 2010-2012. Przed wejściem głównym zlikwidowano postój taksówek i rachityczną fontannę bez wody. Wybudowano podziemny parking a cały plac zamieniono na teren rekreacyjny – wykorzystywany zarówno przez pasażerów, jak i mieszkańców.
Ławki wprawdzie nadal wykorzystywane są także przez bezdomnych, ale dzięki wysokim oparciom są prawie niezauważalni i nikt im spokoju nie zakłóca.
Nasadzone drzewka przetrwały 3 lata i są żywą ozdobą sztucznie uformowanych skwerków. Wieczorem klimat budują ciekawe latarnie. Mamy tu kiosk „RUCH”, „parking” dla rowerów i automaty biletowe.
Nie ma punktów małej gastronomii i dzikiego handlu. Ogólne wrażenie jest pozytywne – skromnie, schludnie, kolorowo.
Najbardziej zniszczona okazała się tabliczka „Zakaz dewastowania, malowania, oklejania….”.
Zapraszam na mini-galerię zdjęć przydworcowego terenu.
Zapraszam do obejrzenia innych fotorelacji:
Dworzec Wrocław Główny – jaki był, jaki jest
Dworzec Wrocław Główny – odsłona wieczorna
Dworce to z reguły słaby punkt dużych miast. Tłumy ludzi, bezdomni, niewielka przestrzeń ze słabą infrastrukturą, itp. nie sprzyjają utrzymaniu porządku i ładu. Poza tym, rzadko kiedy projektanci mają dobre pomysły na zagospodarowanie terenu, często pracują na „materiale zastanym” i muszą się wpasować z tymi wszystkimi kasami, poczekalniami, punktami usługowymi i gastronomicznymi w to co jest. Chyba, że dworzec budowany jest od podstaw, jak ma to miejsce w Łodzi, wtedy można stworzyć spójne, jednolite, jeśli chodzi o styl architektoniczny, „dzieło” . W porównaniu np. z dworcem w Rzymie, gdzie bałagan i brud był niewyobrażalny, Wasz wrocławski dworzec to wychuchane cacuszko. Okolica też 🙂
Byłam kilka dni temu na dworcu, sprawia wrażenie schludnego. Ale dalej wyglada jakby nie do końca był zagospodarowany. Jak na dworzec europejski,panuje bardzo mały ruch. No ale wszystko przed nami.
Co prawda, to prawda. Przez 3 lata przybyło kilka punktów gastronomicznych i stoisk spożywczych. Pochowane są w niszach, wzdłuż tunelu. Może to „ukrycie” robi wrażenie braku zagospodarowania?