Dzień ostatni i pracowity – najpierw z rana drugie kultowe miejsce Saskiej Szwajcarii – masyw Lilienstein, położony dokładnie naprzeciwko Twierdzy Koenigstein, ale po drugiej stronie Laby. Wspinaczka niezbyt długa, a widoki przepiękne.
Resztę dnia spędziliśmy po części w Hrensku i naszym ulubionym Decinie, a zwieńczyliśmy krótką wizytą w Teplicach.
Zapraszam na filmik poniżej 🙂