W Dubaju wszystko, co wydawałoby się niemożliwe, staje się możliwe. Trudno uwierzyć, że prawie 50 lat temu, była tu tylko pustynia. Pustynia, wędrujące wydmy z małymi skupiskami beduińskich namiotów, karawany wielbłądów.
Dzisiaj wszystko oszałamia wielkością, bogactwem i przepychem. Wszędzie jest nieskazitelna czystość, ład i porządek.
Moje pierwsze silne wrażenie, gdy wylądowałam w Dubaju wywarł ogromny port lotniczy. Mieszkam we Frankfurcie i nie jest mi obce wielkie lotnisko – drugie w Europie, ale to przerosło moje wyobrażenia. Wszystko lśni i błyszczy, odległości pokonuje się na ruchomych, długich chodnikach i samojeżdżącym metrem lotniskowym. Historia Międzynarodowego Portu Lotniczego w Dubaju sięga roku 1959, kiedy to szejk Rashid bin Said Al Maktoum zlecił rozpoczęcie jego budowy. Już rok później samoloty startowały z pasa startowego zbudowanego z ubitej ziemi. Obecnie trzy najnowocześniejsze terminale obsługują około 80 mln pasażerów rocznie, przylatujących na pokładach 140 linii lotniczych z 260 krajów położonych na sześciu kontynentach. Znajdują się tu hotel, SPA, liczne restauracje, kawiarnie, lokale rozrywkowe, sklepy, sala modlitwy, szpital, pomieszczenia fitnessu, baseny i centrum konferencyjne. Emiraty zawdzięczają swoje sukcesy nie tylko zasobom ropy naftowej, ale przede wszystkim ludzkim talentom, inicjatywie i pomysłowości.
Można stwierdzić, że wszystko co znajduje się w Dubaju, jest – największe, najnowsze, najwspanialsze, najwyższe i najnowocześniejsze.
Typowe dla tego miejsca są kontrasty – najbardziej widoczne, pomiędzy strzelającymi w niebo wieżowcami i orientalną, niską zabudową w stylu starego arabskiego miasta. Okoliczne hotele jak Palace, Manzil, Vida zostały zbudowane właśnie w tym orientalnym stylu.
W jednym z nich miałam przyjemność mieszkać ponad miesiąc. Cała przestrzeń hotelu wraz z apartamentami położonymi w wielkim ogrodzie – są jak z bajki. Kwitnące krzewy buganwilli, jaśminu, plumeri, frangipani i innych gatunków zadziwiają pięknością. Każdy hotel ma kilka rekreacyjnych basenów w podcieniach palm.
W ciągu kilku lat dzielnica Downtown rozwinęła się w jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Dubaju. Tu pod stopami ikony architektonicznej Burdż Khalifa można pospacerować, zjeść posiłek i dokonać zakupów – prawie na każdą kieszeń. Pod wieczór polecam obejrzeć na sztucznym jeziorze wspaniały pokaz fontan.
Wiosną 2009 roku powstał jeden z największych kompleksów fontann na świecie. Fontanny znajdują się na 12-hektarowym sztucznym jeziorze, tuż przy słynnym drapaczu chmur Burdż Chalifa i galerii handlowej Dubai Mall. Fontanna, której długość wynosi 275 m, składa się z pięciu okręgów o różnej średnicy oraz dwóch głównych łuków. Strumienie wody strzelają w górę na ponad 150 m, co odpowiada wysokości 50-piętrowego budynku. Za każdym razem podświetla je ponad 6 tys. świateł oraz 25 barwnych projektorów.
Burdż Chalifa to nie tylko najwyższy budynek świata. To oszałamiające dzieło sztuki, stanowiące przełom w dotychczasowej architekturze. Niezrównany wyczyn współczesnych rozwiązań architektoniczno-technologicznych symbolizuje postęp, jaki dokonał się w Dubaju w ciągu zaledwie 30 lat. Symbolizuje nowy globalny zwrot, gdzie Orient spotyka się z Zachodem.
Natomiast zabudowa vis a vis Burdż Chalifa jest niska, przypomina arabskie miasteczko. Suk Al-Bazar został zbudowany w stylu arabskich bazarów z XVI–XVII wieku, obecnie znajdują się tam luksusowe sklepy, butiki, galerie sztuki.
Otwarte w listopadzie 2008 r. centrum handlowe Dubai Mall jest również częścią tego projektu. W największej galerii handlowej na świecie, której powierzchnia wynosi 112,4 ha, mamy do dyspozycji 1200 sklepów oraz 120 kawiarni i restauracji z potrawami ze wszystkich stron świata.
Wielką atrakcją jest gigantyczne akwarium, które można podziwiać bezpłatnie z dwóch poziomów, zostało ono wpisane do Księgi rekordów Guinnessa.
Dla amatorów sportów zimowych polecam Dubai Ice Rink – lodowisko o wymiarach olimpijskich. Odbywają się tam także rozgrywki lokalnej ligi hokeja na lodzie.
Możemy podziwiać dwa wodospady o wysokości 25 m każdy, ozdobione nurkującymi postaciami z włókna szklanego. Woda spływa przez wszystkie cztery poziomy centrum handlowego tworząc, wraz z rzeźbami, wspaniały dynamiczny efekt wizualny.
To tylko wycinek tego czym chciałam się podzielić. Dubaj olśniewa, zachwyca i zadziwia na każdym kroku, jest naj – pod każdym względem, wystarczy zajrzeć do Księgi rekordów Guinnesa, aby się przekonać o jego niezwykłości. Miasto pełne sprzeczności imponuje luksusem i bogactwem, a z drugiej strony to gigantyczny plac budowy – ponoć co trzeci żuraw budowlany na świecie pracuje właśnie tutaj. W niesamowitym tempie powstają kolejne wysokościowce, hotele i parki rozrywki. Wszystko musi być gotowe przed Expo, które odbędzie się jesienią w 2020 r.
Można by jeszcze snuć o Dubaju długie opowieści – prawie przez 1000 i jedną noc.
Piękne zdjęcia Isabello: zwłaszcza te z fontannami wody & Rybkami.. na pustyni 😉
Arabowie kochają samochody. W Dubaju aż roi się od Ferrari, Lamborghini, Bugatti, Porsche, Maserati, po Rolls-Royce’a. Ale nie ma co się dziwić, tu litr paliwa jest tańszy od 1,5L butelki wody.
Polecam dwie foto galerie na moim profilu w Google.
https://plus.google.com/u/0/101531342118251596737
Dobrze, że wstawiłaś link, bo bym przegapiła. Szkoda, że nie ma tam miejsca na komentarz pod zdjęciem, chętnie bym spontaniczne refleksje dodała. Fantastyczne wnętrza tych galerii a niebieskie ryby mają pyski jak ludzkie twarze, no i ta zima minus 4 na pustyni. Co to znaczy mieć kasę 😉
JBB serdecznie dziękuję za pomoc w wstawieniu artykułu i fotek. Zieleni ogólnie jest mało, ale jeżeli jest to bardzo wypielęgnowana. Ciekawe miejsce i jak się zorientowałam… prawie na każdą kieszeń. Myślę, że fotki oddają treść materiału i nastrój miejsca.
Dziękuję Izo za pokazanie tak odległego regionu świata. Faktycznie miasto może oszołomić. Dobrze, że w tej futurystycznej metropolii nie zapomniano o nasadzeniu drzew i innej roślinności. Naturalne i sztuczne oświetlenie w różnych kolorach, w dzień i w nocy, dodają miastu lekkości, nawet ducha rozrywki, chociaż pewnie w każdym z tych wieżowców toczą się poważne dyskusje biznesowe.
Bardzo ciekawa fotorelacja z bajecznego Dubaju.